
Nie ma chyba drugiej takiej grupy zawodowej, o której warunkach toczą się tak zacięte dyskusje. Mowa o pracownikach służb mundurowych, a więc policjantach, wojskowych, żandarmach, strażnikach miejskich, funkcjonariuszach Służby Ochrony Kolei czy Straży Granicznej, a wreszcie nawet Straży Marszałkowskiej. Czy ich przywileje są słuszne?
Zapowiedź zmian
Obecna władza krytycznie podchodzi do przywilejów mundurówki. Od dawna pojawiają się postulaty ograniczenia licznych dodatków, jednak groźby strajków lub wręcz porzucenia pracy ze strony funkcjonariuszy nadal stawiają zmiany pod znakiem zapytania. Tymczasem, dane pokazują, że przywileje służb mundurowych są ogromnym wydatkiem dla budżetu. Szacunkowo, przez 20 lat kasa państwa wydaje na przywileje emerytalne mundurowych nawet około 200 mld złotych! Rząd grozi, że zmodernizuje m.in. zasady ustalania wynagrodzeń zasadniczych, zlikwiduje szereg dodatków – np. za wysługę lat, trzynastki czy nagrody jubileuszowe, oraz zmniejszy wysokość odpraw w korpusie cywilnym.
Ocena społeczna przywilejów mundurówki
Nie ma jednoznacznych badań, które pokazywałyby stosunek społeczeństwa do przywilejów mundurowych. Jedni zwracają uwagę na fakt, że praca w tych służbach jest stresująca, wymaga odporności psychicznej i zdania testów sprawnościowych. Ponadto, w wielu przypadkach – szczególnie dotyczy to policjantów – prowadzić może do trudności w życiu osobistym. Przeciwnicy z kolei zauważają, że przywileje należą się tym, którzy faktycznie pracują w niebezpiecznych warunkach, nie cywilnym.
Zlikwidować przywileje dla służby cywilnej. Siedzą i pija kawę. Jak w Skarbówce!
Może nie wszystko, ale część bym zlikwidował.